Tobii Eye Tracker 5
Korzyści
- Wysoka kompatybilność z grami symulacyjnymi
- Doskonała wydajność, nawet w jasnych warunkach
- Rozsądna cena w wartościach bezwzględnych
Wady
- Wymaga nieco mocniejszego komputera
- Może być używany tylko na ekranach poniżej 30”.
Nasza ocena: 9,7/10
Jak często powtarzam, w wyścigach symulacyjnych chodzi o immersję i realizm. Im bardziej czujesz się jak w kokpicie samochodu wyścigowego, tym lepsze będą twoje wrażenia z jazdy.
Można to osiągnąć na różne sposoby. Najprostszym przykładem są kokpity z zakrzywionym ekranem, który znacznie zwiększa pole widzenia, a także immersję.
Inne urządzenia peryferyjne dodają własną dawkę realizmu. Mówię na przykład o D-Boxach, urządzeniach, które dodają ruchy ciała do kokpitów za pomocą gniazd umieszczonych w czterech rogach podwozia. Dostępne są również Bass Shaker które dodają wibracje, imitując wypadki, utratę przyczepności itp. Rynek symulatorów wyścigowych jest naprawdę rozległy pod względem sprzętu zwiększającego realizm.
Aby to udowodnić, testujemy dziś Tobii Eye Tracker 5, urządzenie śledzące ruchy głowy i oczu.
Główne i techniczne właściwości produktu
- Szerokość prawie 29 cm
- Aluminiowa konstrukcja zapewniająca doskonały wygląd i odprowadzanie ciepła
- Pole widzenia 40°x2
- Obsługa monitorów od 15” do 27” w formacie 16:9 lub 30” w formacie 21:9
- Kompatybilny z Windows Hello dla dostępu do komputera
- Zgodność z systemami Windows 10 i 11
- Obsługa płaskich i zakrzywionych ekranów w zestawie
- Odległość robocza między 45 do 90 cm między urządzeniem a głową użytkownika
Projekt
Jak zwykle zaczynamy od projektu Tobii Eye Tracker 5. Ogólnie rzecz biorąc, jest to owalny pasek o aluminiowej konstrukcji. Istnieją również 2 małe owalne otwory na końcach, które są zlicowane z obudową, i jeden w środku, który wystaje (jak wypukłość aparatu w smartfonie). Otwory te są chronione szkłem, aby zapobiec gromadzeniu się brudu wewnątrz czujników optycznych.
Tobii Eye Tracker 5 ma również kabel, który otwiera się po prawej stronie, aby podłączyć go do komputera za pomocą połączenia USB. Ogólnie rzecz biorąc, konstrukcja tego urządzenia śledzącego jest stonowana, z logo Tobii z przodu. Wygląda dobrze, a jeśli jesteś dość kreatywny przy instalacji, jest ledwo zauważalny, gdy jest już na miejscu.
Montaż na zamówienie
Montaż jest prosty i nieskomplikowany. W zestawie znajdują się 2 wsporniki: 1 dla płaskich ekranów i 1 dla zakrzywionych ekranów. Najpierw należy umieścić wsporniki na ekranie, a następnie umieścić Tobii Eye Tracker 5 w etui i to wszystko.
W zależności od konfiguracji (ekranu), do montażu Tobii Eye Tracker 5 należy użyć „płaskiego” lub „zakrzywionego” uchwytu. Myślę, że to świetnie, że marka oferuje 2 opcje montażu swojego sprzętu, umożliwiając dostosowanie go do wszystkich konfiguracji symulatorów wyścigów dostępnych na rynku.
Jest jednak pewien haczyk. Tobii Eye Tracker 5 jest kompatybilny tylko z ekranami o przekątnej od 15″ do 27″ w formacie 16:9 lub 30″ w formacie 21:9. Zasadniczo jest on ograniczony do „małych” ekranów, a w dzisiejszych czasach naprawdę rzadko można zobaczyć konfigurację symulatora wyścigowego z tak małymi monitorami. Z drugiej strony, nie musisz używać kilku ekranów w swojej konfiguracji do sim-racingu, a to urządzenie będzie z nimi współpracować bez problemu.
Można go również zamontować tylko na spodzie ekranu, ze względu na rozmieszczenie czujników (kamery i czujników podczerwieni). Czujniki są skierowane do góry, więc nie będzie można umieścić Tobii Eye Tracker 5 na górze ekranu, nawet jeśli obrócisz go w drugą stronę.
Produkcja i wykończenie
Tobii wykorzystuje aluminium w obudowie tego produktu. Konstrukcja jest naprawdę premium, bardzo dobrze wykonana, a aluminium jest dobrej jakości. Producent musiał również użyć takiego materiału, ponieważ urządzenie takie jak to generuje ciepło, a nie ma lepszego sposobu na jego rozproszenie niż aluminium.
Jeśli chodzi o wykończenie, to jest ono wysokiej jakości. A jednocześnie niewiele stoi na przeszkodzie, aby tak było. Zaokrąglone krawędzie są dobrze wycięte, najprawdopodobniej przez maszyny CNC, a szkło jest zlicowane z obudową, z wyjątkiem centralnego czujnika, który jest podniesiony.
Po prawej stronie znajduje się duży kabel USB, który biegnie do komputera. Jest to duży kabel, ale niezbędny, ponieważ nie tylko musi zapewnić zasilanie urządzenia peryferyjnego, ale także zapewnić transmisję danych. Podobnie jest z kablami USB 3.1 lub 3.2 do zewnętrznych dysków twardych.
Instalacja i kalibracja
Po umieszczeniu urządzenia na miejscu i zachowaniu środków ostrożności w celu uniknięcia przeszkód w konfiguracji, wystarczy podłączyć Tobii Eye Tracker 5 do komputera za pomocą kabla USB. Będziesz potrzebować kilku bibliotek Microsoft (Visual C++, Net Framework itp.). Jeśli komputer jest aktualny i działa na nim system Windows 10 lub 11, nie musisz się o nic martwić.
Kalibracja odbywa się za pośrednictwem Tobii Game Hub, a oprogramowanie jest bardzo łatwe w użyciu. Wystarczy upewnić się, że Eye Tracker znajduje się w odległości od 45 do 90 stopni od głowy, aby wszystko działało poprawnie.
Tobii Game Hub powinien natywnie rozpoznawać wszystkie gry na komputerze. Jeśli tak się nie stanie, wystarczy wskazać folder główny gry i gotowe. Należy pamiętać, że Tobii Eye Tracker 5 musi zostać skalibrowany za pomocą oprogramowania dla każdego tytułu, w który grasz. Ale nie martw się, będziesz mieć profile w Game Hub dla każdego tytułu. Co prawda zajmie to trochę czasu, zwłaszcza jeśli masz dużą bibliotekę, ale ostatecznie uważam, że to dobra inwestycja.
Wrażenia podczas gry
Jeśli chodzi o wrażenia, muszę to powiedzieć: działa naprawdę dobrze. Tobii Eye Tracker 5 szybko wykrywa ruchy oczu i głowy, bez opóźnień i wahań. Co więcej, śledzenie jest super responsywne, dokładne i niezawodne. W przeciwieństwie do innych produktów na rynku, Tobii Eye Tracker 5 nie jest wrażliwy na światło, co samo w sobie jest dobrą rzeczą, ponieważ naprawdę nie zaleca się grania w gry lub ogólnie korzystania z treści w ciemności. Będziesz jednak musiał ponownie wyśrodkować śledzenie za każdym razem, ponieważ twoja głowa może nie znajdować się w tej samej pozycji, co kalibracja Tobii Eye Tracker 5. Spróbuj to zrobić na początku sesji symulacji wyścigów, a wszystko będzie dobrze przez cały czas.
Co prawda, nie zastąpi on gogli VR, ale jak dla mnie to wciąż dobra alternatywa, zwłaszcza taka, która kosztuje mniej.
Kompatybilność
Ten tracker jest kompatybilny z ponad 170 grami na PC. Kategorie są zróżnicowane i zróżnicowane, z symulacją lotu, symulacją wyścigów, a nawet standardowymi grami. Niestety dla graczy konsolowych, Tobii Eye Tracker 5 nie jest kompatybilny z konsolami.
Stosunek jakości do ceny
Tobii Eye Tracker 5 kosztuje obecnie około 279 euro. Jeśli o mnie chodzi, cena jest odpowiednia i bardzo dobrze odzwierciedla jakość wykonania, wykończenia, a przede wszystkim wartość dodaną oferowaną przez takie urządzenie. Jest tańszy niż headset VR, cóż, nie za bardzo, biorąc pod uwagę, że można kupić Meta Quest 3S za 50 euro, ale Tobii ma tę zaletę, że moim zdaniem jest mniej inwazyjny niż headset VR.
Mój werdykt
Bądźmy szczerzy: jeśli nie lubisz zestawów VR z różnych powodów, takich jak nudności, zawroty głowy i tak dalej, lub nie lubisz być całkowicie odłączony od świata, Tobii Eye Tracker 5 jest dla Ciebie idealny. A jego wartość dodana do komputera nie jest bez znaczenia, podobnie jak fakt, że ma funkcję Windows Hello, dzięki czemu jest znacznie bardziej użyteczny niż wyścigi symulacyjne.
To urządzenie do śledzenia ruchów głowy i oczu jest doskonałe, znacznie zwiększa realizm w wyścigach i jest stosunkowo niedrogie w porównaniu z innymi alternatywami. Ma swoje drobne wady, takie jak instalacja na małych ekranach, ale można go używać na przykład w konfiguracji z trzema ekranami. Jeśli chodzi o mnie, jestem zadowolony z Tobii Eye Tracker 5.
0 komentarzy